Gdzie są moje klucze? – pytanie stare jak ludzkość, Moto Tag zna odpowiedź

Moto Tag nie rozwiąże wszystkich twoich problemów, ale z kluczami poradzi sobie całkiem nieźle.

Moto Tag przypięty do torebki – lokalizator Bluetooth od Motoroli w codziennym użyciu
  1. Moto Tag – żebyś wiedział, gdzie rzuciłeś te cholerne klucze
  2. Po co to komu
  3. Co jeszcze potrafi
  4. Jak wygląda
  5. Dla kogo to jest
  6. Dane techniczne
  7. Podsumowanie
Moto Tag – żebyś wiedział, gdzie rzuciłeś te cholerne klucze

Moto Tag to niewielki lokalizator Bluetooth, który powstał z jednej prostej potrzeby – żeby ludzie przestali wiecznie szukać swoich rzeczy. Kluczy. Portfela. Torby. Plecaka. Czegokolwiek, co dziwnym trafem znika zawsze wtedy, gdy najbardziej się spieszysz.

Dla tych, którzy nie wiedzą – tracker Bluetooth to małe urządzenie, które łączy się z twoim telefonem i pozwala namierzyć rzeczy, do których został przypięty. Nie trzeba go karmić, uczyć ani kochać – wystarczy sparować i działa.

Po co to komu?

Działa to banalnie. Przypinasz Moto Tag do przedmiotu, który chcesz śledzić. Łączysz z aplikacją w telefonie. Kiedy nie możesz znaleźć tej rzeczy, klikasz i Moto Tag zaczyna wydawać dźwięk. Idziesz za sygnałem jak za dzwonkiem do drzwi i voila – jest. Nie ma żadnej magii, są tylko porządne funkcje, które po prostu działają.

Jeśli oddalisz się od rzeczy z Tagiem, aplikacja wyśle ci powiadomienie. Przydatne, kiedy zostawiasz plecak pod stołem w kawiarni albo kurtkę na krześle w pociągu.

Co jeszcze potrafi?

Moto Tag działa w ramach systemu Google Find My Device. To oznacza, że jeśli go zgubisz, a znajdzie się w zasięgu jakiegokolwiek innego telefonu z Androidem i włączonym śledzeniem, jego lokalizacja trafi do ciebie. Dyskretnie i bez udziału postronnych ludzi.

Jeśli masz smartfona Motoroli, możesz też użyć Moto Taga jako zdalnego przycisku do robienia zdjęć. Choć uczciwie mówiąc – trzeba go porządnie docisnąć, więc selfie z ukrycia raczej odpada.

Moto Tag przypięty pod siodełkiem roweru – zabezpieczenie przed zgubieniem lub kradzieżą
Jak wygląda?

Minimalistycznie, nowocześnie, estetycznie. Ale ma jedną dziwną cechę – nie ma otworu na brelok. Tak, serio. Chcesz go przypiąć do kluczy? Musisz dokupić dodatkowe etui. Czy to głupie? Trochę. Ale da się to obejść i zapomnieć.

Kolory są dwa: niebieski i zielony. Oficjalnie nazwane fikuśnie, ale nie daj się nabrać – nie robią z tego biżuterii.

Dla kogo to jest?

Dla zapominalskich. Dla tych, co szukają kluczy częściej niż sensu w życiu. Dla rodziców, którzy chcą wiedzieć, czy pluszowy miś dotarł do przedszkola. Dla tych, co gubią rzeczy w stylu ninja – bez hałasu, bez śladu, bez pojęcia jak.

Moto Tag przypięty do dziecięcego plecaka – sposób na łatwiejsze znalezienie zguby
Dane techniczne

> Zasięg Bluetooth: do 100 metrów

> Bateria: CR2032, wymienna, wystarcza na około rok

> Odporność: IP67 – zniesie deszcz, pył i brudne realia codzienności

Podsumowanie

Moto Tag to lokalizator, który robi dokładnie to, co powinien – pomaga ci nie zgubić ważnych rzeczy. Na rynku są też inne trackery Bluetooth, które robią podobną robotę. Różnią się wyglądem, funkcjami i ceną – ale Moto Tag broni się tym, że jest prosty, porządnie wykonany i zgrany z systemem Google.

Cena? W Polsce znajdziesz go od około 140 zł do nawet 340 zł, zależnie od sklepu i tego, czy trafisz na promocję, czy na sprzedawcę, który wycenił go jak złoto. Warto porównać, zanim klikniesz „kup teraz”.

Nie jest to gadżet idealny – brakuje mu kilku oczywistych udogodnień, a przycisk czasem wymaga więcej siły niż logiki. Ale jeśli masz dość nerwowego przetrząsania mieszkania w poszukiwaniu kluczy, to może być twój nowy, mały bohater.

Źródła: Motorola (motorola.com)

Zdjęcia/Ilustracje: Motorola (motorola.com)

Autor: Natalia

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Komentarze w treści
Zobacz wszystkie komentarze
Zapisz się i bądż na bieżąco

NEWSLETTER