Wygeneruj mi bajkę: ChatGPT i nowy kult obrazów

To nie jest nowy film Ghibli – to sztuczna inteligencja, która nauczyła się rysować.

Młoda kobieta z plecakiem i smartfonem na tle Kilimandżaro, w stylu animacji Ghibli, wygenerowana przez ChatGPT
Szał na obrazy

Nowa funkcja generowania obrazów w ChatGPT wywołała prawdziwy szał. Od momentu uruchomienia w tym tygodniu użytkownicy masowo tworzą ilustracje inspirowane znanymi stylami graficznymi – najczęściej tymi, które przypominają estetykę studia Ghibli. W sieci krążą tysiące obrazów z charakterystyczną miękką kreską, pastelową kolorystyką i melancholijnym klimatem. Ludzie nie tylko się bawią – testują granice tego, co da się wygenerować.

GPT‑4o: kiedy tekst i obraz stają się jednym

Za funkcję odpowiada GPT-4o – najnowszy, multimodalny model OpenAI, który łączy tekst, obraz i kontekst rozmowy w jednym systemie. Generowanie nie działa już jako osobna aplikacja jak DALL·E, ale jako natywna funkcja ChatGPT. Model potrafi precyzyjnie odwzorowywać style, renderować tekst na obrazach, inspirować się przesłanymi zdjęciami. To narzędzie, które zaczyna wyglądać jak pełnoprawny edytor wizualnej rzeczywistości.

Granica między inspiracją a kradzieżą

Popularność funkcji przerosła oczekiwania. OpenAI wprowadza dzienne limity (trzy obrazy dziennie dla użytkowników darmowej wersji), tłumacząc to przeciążeniem infrastruktury. W tle pojawiają się też pytania o legalność – styl nie podlega ochronie prawnej, ale sposób trenowania modelu już tak. Sam Hayao Miyazaki od lat otwarcie krytykuje generatywną sztuczną inteligencję. Tymczasem ludzie klikają dalej – jakby chcieli zobaczyć coś, czego nie byli w stanie narysować sami. Albo nie odważyli się. I wiesz co? Nie mam z tym problemu. Jeśli ktoś potrzebuje maszyny, żeby zajrzeć do własnej głowy, to może lepiej, że w ogóle tam zagląda.

Zresztą, prawda jest taka: prawa autorskie w przypadku AI to fikcja, która jeszcze nie nadąża za rzeczywistością. Maszyna nie kradnie stylu – ona go kalkuluje. Nie cytuje – tylko interpoluje. I nikt nie potrafi dziś wskazać palcem, gdzie kończy się inspiracja, a zaczyna naruszenie. System uczy się na tym, co ludzie wrzucili do internetu. Bez zgód, bez cienia wahania. A potem oddaje to w formie czegoś, co wygląda jak twoje, ale nie należy do nikogo. Albo do wszystkich.

Źródła: Open AI (openai.com), wiedza własna oraz ogólnodostępne informacje z internetu i mediów społecznościowych.

Zdjęcia/Ilustracje: Open AI (openai.com)

Korekta tekstu: własna oraz AI – ChatGPT

Autor: Magda

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Komentarze w treści
Zobacz wszystkie komentarze
Zapisz się i bądż na bieżąco

NEWSLETTER